Piosenki One Direction

niedziela, 12 maja 2013

Imagin z Lou

-Ależ oczywiście, że za ciebie wyjdę, Louis!-zgodziłaś się bez wahania, kiedy twój ukochany klęknął przed tobą z pierścionkiem.
-Oh, [T.I], tak się cieszę. Za miesiąc weźmiemy ślub, za pół roku urodzi się nasze maleństwo-powiedział, gładząc cię po brzuchu-Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi!-wykrzyknął w przestrzeń.
Trzy miesiące później z dosyć pokaźnym już brzuszkiem ''zwiedzałaś'' sklepy, ponieważ chciałaś kupić jakieś ubranka dla synka, który miał się niebawem urodzić. Louis był z zespołem, pracowali nad nową płytą.
Przechadzałaś się miedzy stoiskami z dziecięcymi ciuszkami, gdy nagle poczułaś ostry ból w dolnej części brzucha. Zgięłaś się w pół z sykiem.
Podbiegła do ciebie ekspedientka.
-Nic pani nie jest?-zapytała.
-Jak może mi do cholery nic nie być, skoro nie mogę się nawet wyprostować?!-jęknęłaś, a kobieta zabrała cię na tyły sklepu i położyła na sofie.
-Niech pani tutaj zaczeka, zaraz wezwę pogotowie-poinformowała, jednak ty ledwo ją usłyszałaś, bo po chwili straciłaś przytomność.
Obudziłaś się w szpitalu, podłączona do kroplówki. Obok łóżka stał zapłakany Louis.
-[T.I]! Myślałem, że ty też nie przeżyjesz! Dobrze, że się ocknęłaś-pociągnął nosem.
-Jak to: też?!-zaniepokoiłaś się.
-Bo.. Bo..-jąkał się.
-Państwa dziecko nie żyje. Poroniła pani-pospieszyła mu z pomocą pielęgniarka, wchodząc do pomieszczenia.
-Nie! Nie nie nie! Nie! to nie jest prawda!-zaczęłaś histeryzować.
-Przykro mi-westchnęła kobieta, a ciebie zamroczyło.
***
-Byli tacy młodzi-powiedział Harry, stojąc na cmentarzu razem z Niall'em, Liam'em i Zayn'em.
-Dlaczego? Dlaczego oni?-zapłakał blondyn, a Payne pogładził go pocieszająco po ramieniu.
-Ich dziecko. umarło, jej, gdy się o tym dowiedziała, pękło serce, on w rozpaczy po śmierci żony popełnił samobójstwo. To taka tragiczna historia-szepnął Zayn, wycierając pojedynczą łzę ze swojego policzka.
-Nigdy o was nie zapomnimy-powiedzieli chórem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz