Piosenki One Direction

sobota, 11 maja 2013

Imagin z Harry'm

Dzisiaj mija rok od czasu kiedy wyznałaś mu miłość. Powiedziałaś, że go kochasz. Ale on na ciebie popatrzył i powiedział żebyście byli tylko przyjaciółmi. Zabolało cię to tak mocno, że postanowiłaś wrócić do Polski. Wsiadłaś w pierwszy samolot i wróciłaś do kraju. Chciałaś sobie poukładać życie na nowo. Od początku. Chciałaś wymazać to ze swojej pamięci. To było bardzo trudne. Kiedy nie myślałaś o nim pojawiały się nowe zdjęcia, artykuły z jego nowymi dziewczynami. Co kilka tygodni była inna. Nie mogłaś tego zrozumieć. Jak można rozkochać w sobie dziewczynę, a potem jej powiedzieć żeby zostać przyjaciółmi. To było okropne. Od kilku dni jesteś w Londynie. Przyleciałaś tu do swojej koleżanki. Tak się pechowo stało, że ten wieczór miałaś spędzić sama w domu. Usiadłaś na kanapie i patrzyłaś ciągle w ścianę. Nie wiedziałaś co ze sobą zrobić. Rok. Już cały rok go nie widziałaś tylko na zdjęciach. Chciałaś znowu poczuć jego, zapach, oddech, dotyk. To co ci dawał. Kiedy przytulał. Czułaś w nim takie bezpieczeństwo. Wstałaś z kanapy. Poszłaś się ubrać. Założyłaś bokserkę, krótkie dżinsowe spodenki, vansy i bluzę z kapturem. Podniosłaś z ziemi torebkę i poszłaś na spacer. Dobrze wiedziałaś gdzie iść. To było wasze miejsce. Miejsce w którym go poznałaś, kiedy opowiadałaś o swoim życiu. Kiedy cię przytulał, kiedy powiedziałaś mu o swojej miłości, ale on tego nie czuł. Nie czuł tego co ty Twoje serce było bardzo zranione. Po kilkunastu minutach byłaś na miejscu. Stanęłaś przy ławce. Za tobą była wielka rzeka i drzewa. Po chwili zastanowienia usiadłaś na niej po turecku. Założyłaś kaptur na głowę i zamknęłaś oczy. Pojawił ci się obraz. Twoje myśli były zawalone tym co działo się tamtego dnia.
*** To o czym myślisz***
T: Nie wiem jak mam ci to powiedzieć.
H: No mów.
T: No bo ja cię kocham.
H: Kochasz ?
T: Tak. Już od dawna, ale nie potrafiłam ci o tym powiedzieć.
H: O boże.
T: Co ?
H: Przepraszam cię.
T: Ok, zrozumiem jeśli tego nie czujesz.
H: Nie mogę, przepraszam.
T:Dobrze, rozumiem.
H: Księżniczko, przyjaciele ?
T: Yhmn.
H: Najlepsi przyjaciele.
T: Tak.
***To co się dzieje***
Myślałaś o tym i z oczu leciały ci łzy. Nie mogłaś nad tym zapanować. Nie potrafiłaś inaczej. Nagle poczułaś na twarzy, ciepły dotyk. Otworzyłaś oczy. To był on. Kucnął przy tobie i przetarł ci łzy.
T: Harry ? Co ty tu robisz ?
H: Nie mogę o tobie zapomnieć. Nie potrafię żyć z myślą, że cię z krzywdziłem.
T: Ale ty mnie nie skrzywdziłeś.
H: Skrzywdziłem ciebie i siebie też.
T: Siebie ?
H: Nie potrafię, mówić ci że cię nie kocham.
T: Ale wtedy powiedziałeś, przyjaciele.
H: Kłamałem.
T: Dlaczego ?
H: Kocham cię.
T: A te wszystkie dziewczyny ? Dlaczego z nimi byłeś ?
H: Myślałem, że nie będziesz chciała mnie znać. Chciałem poczuć się potrzebny, kochany. Chciałem żeby to uczucie wróciło. Było ich tak dużo bo w żadnej nie było tego co w tobie. Dopiero z czasem poczułem, że cię kocham. Dopiero jak cię straciłem. Wybacz mi proszę.
Po jego policzkach zaczęły spływać łzy.
T: Ja cię nadal kocham i nie przestałam.
H: Na prawdę mnie kochasz ? Po tym co zrobiłem ?
T: To mi pozwoliło poczuć, że cię kocham tak na prawdę. Wtedy nie byłam tego pewna ale przez ten czas. Zrozumiałam to wszystko. Nie związałam się z nikim innym, bo wiedziałam że już nigdy nikogo nie pokocham tak jak ciebie.
H: Wybaczysz ?
T: Kocham cię.
Wyszeptałaś i złączyłaś wasze usta w namiętnym pocałunku. To było coś wspaniałego, znowu poczułaś jego dotyk, zapach. Poczułaś to co było w nim najwspanialsze. Po chwili oderwaliście się od siebie. Przetarłaś mu policzki z łez i popatrzyłaś mu się w oczy. On znowu bardzo namiętnie cię pocałował. Po chwili to przerwał i wyszeptał ci do ucha.
H: Kocham cię. Już nigdy cię nie okłamie.
T: Ja też cię kocham.
Chłopak usiadł na ławce. Byliście na przeciwko siebie. Przełożyłaś swoje nogi przez jego. Przytuliłaś się do niego bardzo mocno.
T: Strasznie za tobą tęskniłam. Codziennie myślałam o tobie. Jak widziałam te wszystkie zdjęcia, te dziewczyny.
H: Ciii, już o tym nie mów. To było. Ale już nigdy się nie zdarzy, bo to ty będziesz tą jedyną. Tą na całe życie. Kocham cię i nigdy nie przestanę.
Znowu się pocałowaliście i siedzieliście w swoich objęciach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz